puszyste chmurki na śniadanie czyli placuszki z ricotty i miodu z truskawkami

Bardzo cenię sobie te poranki, kiedy nie trzeba budzić się zbyt wcześnie. Zbyt wcześnie, to znaczy przed 7 rano, wraz z budzikiem, którego melodyjka zaczyna powoli doprowadzać mnie do szału. 

Soboty są cudowne. Obudziło mnie szczekanie psów sąsiada i szalone słońce wdzierające się do pokoju przez dziurki w żaluzjach. Leniwym krokiem podążyłam do kuchni i już wiedziałam, że na śniadanie chcę tych truskawek, które tak proszą się o zjedzenie, pachnąc z lodówkowej półki numer dwa. Wygrzebałam jeszcze ricottę (tutaj sprzedają nam takie mini ricotty, pudełeczka po 100g, które wprost uwielbiam, bo na naszą dwójkę do przygotowania wielu potraw są idealne. Nie wiem, czy są już w ofercie w Polsce), książkę Nigelli "Lato w kuchni przez okrągły rok" i zainspirowana przepisem, wyczarowałam niebo w gębie, tak lekkie i delikatne, że aż sama nie wierzyłam, że to możliwe :) (skromność to podstawa, wybaczcie, ale tym razem nie mogłam sobie odmowic!).

Składniki (na 10 małych placuszków, porcja idealna na śniadanie we dwoje)

100 g serka ricotta

75 ml mleka

1 jajko

pól szklanki mąki

1 łyżka miodu (dodałam, bo uwielbiam połączenie ricotty z miodem)

pól łyżeczki proszku do pieczenia (mój był z aromatem waniliowym, można dodać kilka kropel aromatu waniliowego osobno)

szczypta soli

odrobina oleju (najlepiej z orzechów archaidowych) do zwilżenia patelni (w przypadku dobrej patelni teflonowej dodatek zbędny)

szklanka pokrojonych truskawek

do podania: miód lub Nutella

Przygotowanie:

1. Mleko wymieszać z ricottą.

2. Oddzielić żółtko od białka, dodać żółtko do masy serowo-mlecznej, wsypać mąkę, proszek do pieczenia i szczyptę soli, utrzeć wszystko razem.

3. Dodać miód.

4. Białko ubić na sztywno, dodać do masy, delikatnie mieszając łyżką, aby puszysta piana nie opadła. 

5. Smażyć niewielkie placuszki (łyżka ciasta na jeden placuszek), podawać letnie, ale nie zimne,  z truskawkami i miodem lub Nutellą.

Ja tymczasem życzę wszystkim wspaniałej soboty i uciekam na rower, a później wydaje mi się, że skorzystam z uroków plaży, bo słońce aż się prosi, żeby go troszkę poużywać. Miłego dnia!